Na ludowo w parku miejskim

W Łukowie po raz kolejny obchodzono Noc Świętojańską. W piątek 24 czerwca w parku miejskim zorganizowano wspólne wicie wianków, poszukiwanie kwiatu paproci, a także puszczanie wianków wraz z nurtem rzeki. Wydarzenie przypominające o ludowych obrzędach przygotowali wspólnie Łukowski Ośrodek Kultury oraz Gminny Ośrodek Kultury w Łukowie.

Na scenie miejskiego amfiteatru wystąpili Teatr Poezji ŁOK, Zespół Pieśni i Tańca „Jata”, Zespół „Kumpele” z Gręzówki, Zespół „Jagódki” ze Żdżar, Zespół „Zalesianki” z Zalesia oraz Zespół „Niezapominajki” z Dminina. Na zakończenie wydarzenia odbył się barwny korowód w strojach ludowych i z wiankami na głowie nad Krznę. Wianki zostały puszczone i popłynęły z nurtem rzeki.

 

***

 

Wianki to jedno z najstarszych i najradośniejszych świąt słowiańskich, związane z letnim przesileniem. To święto jest znane pod nazwą Nocy Świętojańskiej, Nocy Kupały, Kupalnocki albo Sobótki. To święto pełne jedności, połączenia ognia i wody, słońca i księżyca, mężczyzny i kobiety, urodzaju i płodności, miłości i radości.

Geneza Wianków sięga czasów pogańskich. Święto sobótki, urządzane w najkrótszą noc w roku, związane było z kultem ognia i wody. Rozpalano wtedy wielkie ogniska, śpiewano pieśni, panny wiły wianki i puszczały je na wodę. Obserwując los wianków, próbowano przepowiedzieć przyszłość – zatonięcie jednego z nich mogło zwiastować rychłą śmierć właścicielki, taki zaś, który kręcił się w jednym miejscu, nie odpływając, wróżył innej staropanieństwo.

W czasach chrześcijańskich kult wody i ognia zastąpiono uroczystościami ku czci Św. Jana Chrzciciela, nazywając je Nocą Świętojańską. Choć Kościół zwalczał stare przesądy i zwyczaje, przetrwały one w formie zabawy ludowej, tracąc cechy pogańskiego święta.

Około połowy XIX wieku zwyczaj obchodzenia Wianków zyskał rozbudowaną formę publicznego widowiska i do dziś ma podobny charakter i przebieg. Święto to jest często opisywane i popularyzowane współcześnie jako rodzima alternatywa wobec zachodnich walentynek.